Stodůlky. Dla praskich pasjonatów :-)

Stodůlky znajdują się w południowo-zachodniej części Pragi i są jedną z większych dzielnic w mieście. Dzisiaj pochodzimy sobie po najstarszych miejscach tego osiedla, gdzie zachowało się średniowieczne jądro wsi. Otóż to! Pierwsze wzmianki o Stodůlkach pochodzą z 1159 roku, a 130 lat później wzmiankowano o romańskim kościele św. Jakuba Starszego.

 

Krótka historia Stodůlek

W pierwszej połowie XV wieku wieś stała się majątkiem Zamku Praskiego. Wraz z rozwojem Pragi i okolicznych miast, w 1849 roku osada stała się samodzielną gminą, włączono ją wtedy do okręgu Smíchov. Z końcem XIX i początkiem XX wieku doszło do rozwoju willowych osiedli, tym sposobem powstały m.in.: Lužiny, Dvůr Háje, Vidoule. Co ciekawe, aż do lat 60 XX stulecia Stodůlky zachowały charakter wsi rolniczej. Dlaczego? Ponieważ wcale nie należały wtedy jeszcze do Pragi.

Przy powstaniu Wielkiej Pragi w 1922 roku Stodůlky co prawda zażądały o włączenie się do miasta, jednak postulat ten odrzucono. Ostatecznie, stały się częścią miasta dopiero w 1974 roku. I chyba wtedy skończył się dobry czas dla architektury i urbanistyki tych terenów.

W latach 70 powstał projekt budowy kompleksu osiedli Jihozápadní Město (Południowo-zachodniego Miasta), którego centrum miały stać się właśnie Stodůlky. Głównym projektantem kompleksu był Ivo Oberstein. Jego zespół stworzył szczegółowy plan zagospodarowania całej dzielnicy, a budowa miasta przeprowadzona została w latach 1978-1989.

 

Pierwsze wrażenia

Gdy dotarliśmy na miejsce, wcale mnie ono nie urzekło. Zaparkowaliśmy auto przy Šostakovičovo náměstí i stąd już zwiedzaliśmy pieszo. Tak bardzo mi się nie podobało, że nie mam z tych miejsc ani jednej fotki. Powitały nas wszechobecne paneláky, czyli bloczyska. W dużej mierze wysokie, rozsiane – wydawać by się mogło – bez ładu i składu.

 

Ale dajmy szansę…

Naszym pierwszym przystankiem była Rusałka. To brązowa rzeźba wykonana przez Kurta Gebauera przedstawiająca nagą kobietę stojącą w sztucznymi baseniku. Legenda głosi, że niewiasta chodzi do okolicznego domu spać, ponieważ wody w basenie jest jak na lekarstwo. To miejsce służy dziś chyba za plac zabaw. Jak podeszliśmy, to bawiło się tu kilkoro dzieci. Wcale nie miały zamiaru opuszczać tego terenu uciech.

 

Romańska perełka zburzona. I kropka.

Stąd widzimy już strzelistą wieżę neogotyckiego kościoła św. Jakuba Starszego. Pierwsze wzmianki o świątyni pochodzą już z 1292 roku. Wybudowana była w stylu romańskim, a w późniejszych czasach dobudowano do niej gotyckie prezbiterium. Cała kościelna posesja chroniona była grubym murem, a w jednym z rogów stała drewniana dzwonnica. Niestety z początkiem XX wieku wszystko zostało zburzone. Powstał plan na budowę nowej świątyni, ponieważ mały romański kościółek nie był w stanie pomieścić wszystkich wiernych. Wcale tak nie musiało się stać, kościół mógł powstać w innym miejscu, lecz chłopi nie chcieli rezygnować ze swoich gruntów ornych i odmówili ich oddania.

Bardzo jestem ciekawa jak ten romański kościół wyglądał, na pewno Stodůlky odnotowały niepowetowaną stratę niszcząc taki zabytek! :-(

 

Trochę natury, proszę państwa!

Chodźmy dalej. Na północ od kościoła znajduje się gmach szkoły podstawowej. Jednak nie on nas będzie tu interesować, a… źródełko Prokopskiego potoku. Rzeczka biegnie podobno malowniczym szlakiem (muszę kiedyś się nim przejść) aż do Prokopského údolí. Te z kolei są już bardzo blisko Hlubočep, gdzie znajdują się fajne skałki, jeziorko po kamieniołomie i tzw. Pražský Semmering, bardzo malownicza linia kolejowa posiadająca na swej trasie kilka wiaduktów. O Hlubočepach będę chciała napisać :-)

Tak, zdaję sobie sprawę, że to miejsce kwalifikuje się na listę „do zobaczenia w Pradze” jedynie w przypadku fascynatów Pragi :D

Tuż obok źródełka znajduje się park – Panská Zahrada. Można tu odpocząć, dać psu napić się wody :-)

 

Zakrętaski, zawijaski

I możemy iść dalej. Przed nami zdecydowanie najlepsze momenty starych Stodůlek. Historyczne, średniowieczne jądro. Zakrętaski i zawijaski lubię najbardziej. Cisza i spokój w tych miejscach aż dudni w uszach! Przespacerujmy się tymi wirażami. Spotkamy się przy zielonym skwerze za kilka sekund.

Oczywiście budynki tu stojące nie pamiętają czasów średniowiecznych, jednak patrząc na mapę, widzimy zawijańcowy plan uliczek. Musi tu być coś na rzeczy :-)

W okolicy znajdziemy również historyczne zabudowania gospodarstw, niektóre sięgają XVIII wieku. A na jednej z bram widnieje nawet rok 1568… To zagadka, nie znalazłam niestety informacji i historii na temat tej posesji.

 


Stodůlky z pewnością jeszcze kiedyś odwiedzę. Jeśli jesteś praskim freakiem, to albo już tu byłeś, albo dzięki mnie masz to miejsce już przypięte pinezką w Google Maps :-)

Jak Ci się podobała wycieczka?

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *