Białowieża

Kresy Wschodnie – Białowieża i okolice

To, że w Puszczy Białowieskiej jest super już ustaliliśmy. I że sama Białowieża jest ekstra też. Jako zwieńczenie krótkiego cyklu na temat Kresów Wschodnich zapraszam na ostatni post! :-)

 

Widoki z góry

Co mnie urzekło w rejonach Puszczy to różnej maści wieże obserwacyjne, z których roztacza się przepiękny widok na pola i lasy. Może dla większości z Was to nic takiego, ale uwierzcie, dla zmęczonego człowieka, pragnącego odetchnąć, nie ma nic piękniejszego od wsłuchiwania się w ciszę i patrzenia hen hen daleko. Aha, no i wypatrywania żubra (zawsze człowiek ma nadzieję, że dopatrzy się tego wielkiego zwierza. Nadzieja umiera ostatnia, jak to się mówi!). Warto wziąć ze sobą lornetkę w te rejony, by mieć większe szanse na zobaczenie czegokolwiek :) My oczywiście nie mieliśmy.

okolice Białowieży, wieża widokowa
okolice Białowieży, widok z wieży widokowej
okolice Białowieży, widok z wieży widokowej
Białowieża, widok z wieży widokowej (dojście do wieży z ul. Waszkiewicza)

 

Wędrówka w głąb Puszczy Białowieskiej

Każdy kto przyjedzie do Białowieży musi wejść do Puszczy. Dlaczego? Głupie pytanie. Przede wszystkim dlatego, że… może spotkać żubra – chyba wystarczy taki argument? :) A nawet jeśli jego nie zobaczy, to chociaż ostoje, które są pieczołowicie zadbane przez leśniczych. Sianko pachnie na 100m! Można się zauroczyć!

Puszcza Białowieska, ostoja dla żubrów
Puszcza Białowieska, ostoja dla żubrów

Drugim powodem jest ekscytacja „tam jest Białoruś!”. Możemy (wyjątkowo!) iść z GPSem w stronę granicy z Białorusią i zobaczyć płot. Podniecać się, że tu już się kończy Polska:

Puszcza Białowieska, ogrodzenie – (nie)granica z Białorusią

A po powrocie do domu dowiedzieć się, że jednak nie tak zaznaczona jest granica między państwami. A jak? A tak. :D

 

Przysmaki kresowe – punkt obowiązkowy!

Nigdzie w Polsce nie spotkałam się z taką różnorodnością innego jedzenia jak tutaj. Wiem, że wrócę do Białowieży chociażby po to, by skosztować jeszcze raz:

  • Mrowisko (kresowy przysmak z samych naturalnych składników: poprzekładane faworki, utworzone na kształt mrowiska, polane miodem, posypane wiórkami kokosowymi, makiem i żurawiną. Mega!)
  • Sękacza Litewskiego (kompletnie inny niż ten, którego możemy spotkać w kawałkach na styropianowych tackach)
  • Marcinka (wielowarstwowy „torcik”, obowiązkowe ciasto na wszystkich świętach, weselach i przyjęciach)
  • Cynamonkę białowieską (zwijana bułka drożdżowa *wypiekana w Białowieży!* z cynamonem. Om om om)
  • Kartacza (wygląd ma niezachęcający… ale jest bardzo smaczny! To coś jak pyza (kleiste ciasto ziemniaczane) nadziana mielonym mięsem, można go zamówić w restauracji, jak i kupić w sklepiku spożywczym i sobie odgrzać na patelni w domu)
  • Babkę ziemniaczaną (masa ziemniaczana jak na placki ziemniaczane, ale zamiast smażona jak placki, to zapieczona w całości w brytfannie ze skwarkami, często podawana z kapustą)
  • Herbatę białowieską (kwaskowata poprzez bogactwo owoców leśnych)

Te wszystkie pyszności były takie szczere i kochane. Może nie wykwintne, ale smaczniejsze niż niejedno wyrafinowane risotto al nero di seppia ;-)

Mrowisko, Sękacz, Marcinek, Cynamonka białowieska
Kartacz, babka ziemniaczana z dziczyzną, babka ziemniaczana z kapustą, herbata białowieska

 

Białowieżo, żegnaj!

A raczej: do zobaczenia niedługo!!!

Białowieża, okolice Parku Dyrekcyjnego
Białowieża :-)

 

Po drodze do domu.

Zawsze jest coś do zobaczenia :)

 

  • Bielsk Podlaski (50km na zachód od Białowieży)

Miasto cerkwi. Szczególnie drewnianych. Warto wstąpić na chwilę i się im przyjrzeć. Najciekawsza okazała się ta niebieska (pw. św. Michała Archanioła).

Bielsk Podlaski cerkiew
Bielsk Podlaski, cerkiew pw św. Michała Archanioła
Bielsk Podlaski cerkiew 2
Bielsk Podlaski, cerkiew Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

 

  • Ciechanowiec (100km na zachód od Białowieży)

Wg Wikipedii i innych stron internetowych niczego specjalnego tu nie ma. Naprawdę Internecie??!! 

Podobno w Ciechanowcu jest pałac klasycystyczny. No jest. Ale to najmniej ciekawa część założenia parkowego. Za budynkiem znajduje się romantyczny ogród w stylu angielskim ze stawem, pergolami, grotą. A obok pałacyku skansen (muzeum rolnictwa), pojedźcie, zauroczycie się.

Ciechanowiec
Ciechanowiec, park
Ciechanowiec 2
Ciechanowiec, park
Ciechanowiec skansen
Ciechanowiec, skansen
Ciechanowiec skansen 3
Ciechanowiec, skansen
Ciechanowiec skansen 2
Ciechanowiec, skansen

Aha, i jeszcze był mały zwierzyniec: króliki, pawie… :-)

Ciechanowiec króliki
Ciechanowiec, króliki!

 

  • Brok (150km na zachód od Białowieży)

Miasto wielkości wsi. Jedna główna ulica. A przy niej jeden z piękniejszych kościołów renesansowych w Polsce. Od razu przypomina mi się egzamin na studiach z renesansu :-)

Brok, kościół św. Andrzeja Apostoła
Brok, kościół św. Andrzeja Apostoła
Brok, kościół św. Andrzeja Apostoła

 

To by było na tyle. Nie będę już w podsumowaniu zachwycać się okolicami Białowieży. Wystarczy już tych ekscytacji! :-)

pozdrowienia





Zachęcam Cię do pobrania mojego mini-przewodnika po Pradze, w którym znajdziesz ponad 20 opracowań najciekawszych miejsc w czeskiej stolicy ☺️
Wystarczy, że zapiszesz się na mój newsletter, a mini-przewodnik otrzymasz za darmo. Kliknij w poniższą grafikę:

Dominika Rau-Walczak test test

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

4 comments
  1. Przeglądam te Twoje piękne zdjęcia i dochodzę do wniosku, że właśnie w takim zimowo-jesiennym klimacie ten region Polski wygląda niesamowicie. Jest trochę mroczny, odrobinę straszny, ale również bardzo intrygujący.

  2. Wschód, Kresy – i serce bije mi szybciej. Albo ktoś to poczuje albo nie, to magiczne strony! Przepiękne zdjęcia zrobiłaś, dopóki ich nie zobaczyłam, nie doceniałam istnienia puszczy Białowieży! A jakie smakołyki, to jedno ciasto podobne do tej czeskiej Marlenki, a czy w smaku też?

    1. wyglądem podobne do Marlenki, ale w smaku kompletnie inne. Marcinek jest trochę kwaskowaty przez cytrynę (ale to nie cytrynowe ciasto…), a Marlenka jest po prostu jednym wielkim słodkim ulepkiem :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *