Czy warto pojechać do Pragi zimą?

ALEŻ OCZYWIŚCIE, ŻE WARTO :-)

 

Bez żadnych wstępów i owijania w bawełnę.

Pytanie pewnie powinno brzmieć trochę inaczej:

 

Dlaczego warto pojechać do Pragi zimą?

 

Powodów jest kilka, zacznę od tego, który mnie najbardziej przekonał (oczywiście dopiero będąc na miejscu):

 

1. Przepiękne słońce

Takiego słońca nie zobaczymy o żadnej innej porze roku. Jest nisko, rzuca długie, leniwe cienie. Doceniłam to od razu, gdy wyszło pierwszego dnia zza chmur. Jak jeszcze dojdzie do tego mróz, hm, jest tak świeżo i soczyście. Bo Praga jest kolorowa przecież. A zimowe, mocne słońce jeszcze bardziej uwydatnia tę szeroką paletę barw.

Pięknie zaświeciło na Placu Hradczańskim. Spójrzcie tylko:

I na Nowym Świecie:

Cudnie było też innego dnia, gdy bardzo spontanicznie, właśnie przez piękne światło, zdecydowaliśmy się wejść na Staromiejską Wieżę Mostową przy Moście Karola:

Stamtąd zobaczyłam też katedrę św. Wita w nowym świetle! :D

 

2. Więcej widać

Dzięki ogołoconym drzewom o wiele więcej widać. Im więcej Pragi widać – tym lepiej. Chyba każdy się ze mną zgodzi. Latem z tego punktu niewiele byśmy chyba zobaczyli, prawda? A zimą, proszę bardzo: widać wszystko.

Przy wieży telewizyjnej Žižkov mamy, powiedzmy, podobną sytuację:

 

3. Odwiedzamy więcej wnętrz

Gdy przyjeżdżam latem do Pragi, po prostu żal mi czasu na spędzanie cennych chwil w pomieszczeniach. To dlatego do tej pory (pomimo wieeelu już wyjazdów do czeskiej stolicy) nie byłam m.in. w Narodowym Muzeum Techniki, które podobno jest extra. Nie byłam, bo żal mi dobrej pogody! Najczęściej przesiaduję wtedy w parkach, chodzę po mieście 20 km dziennie (tak, że po powrocie do hotelu jak już polegnę na łóżko, nie wstaję do rana :D).

I tylko dzięki temu, że zimą było zimno, poszłam do Rudolfinum na wystawę:

Czy do kina Lucerna na film:

Długie godziny spędzałam również w księgarniach i na naleśnikach w najlepszej kawiarni w Pradze (napiszę o niej już niedługo, bo zasługuje na oddzielny wpis :D). Edit: wpis stworzony! Zapraszam tutaj.

 

4. Jest świątecznie i klimatycznie

Wiele podwórek, zaułków i skwerków jest przystrojonych lampkami, świecidełkami, nie mówiąc już oczywiście o okresie przedświątecznym, gdy na każdym większym placu znajdziemy Jarmark Bożonarodzeniowy, o jarmarkach w Pradze pisałam tutaj.

 

5. Śnieg, śnieg!!

Jeśli ktoś jest takim szczęściarzem, że doświadczył pięknego białego puszku, no to… proszę nie narzekać, że zimno. Ja widziałam śnieg w Pradze, ale nie taki wiecie, że prószyło całą noc… ale i na to przyjdzie czas :-)

 


 Nie wierzę, że nie przekonałam Was do zimowej Pragi!!

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

4 comments
  1. Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś :) Praga to takie magiczne miejsce, że niezależnie od pory roku można cudownie spędzić wolny czas. Miałaś super, że Ci słonko przyświecało – zdjęcia i światło na nich – fantastyczne ♥
    Kiedy następny wyjazd? :)

    1. No właśnie, kolejny wyjazd na razie niezaplanowany :( :( może da radę we wrześniu skoczyć na kilka dni… Trzeba wybrać pomiędzy Pragą a zobaczeniem czegoś nowego. Tym razem nowe wygrało :D a Ty kiedy planujesz wybrać się do Prahy? :-)

      1. A co nowego jedziesz zobaczyć? :) No chyba, że to niespodzianka dla nas to wiadomo – nie zdradzaj wcześniej :D
        Na mnie Praha pewnie poczeka do wakacji. Mam ogromną nadzieję, że na pewno pojadę bo przecież koniecznie muszę pokazać mojemu mężczyźnie tą MAGIĘ na żywo :)

        1. To żadna tajemnica, ale jeszcze nic nie zarezerwowałam, więc wiesz :D zaraz się okaże, że będzie zmiana planów. Ale na dzień dzisiejszy chcę na Kretę polecieć – wygrzać się, odpocząć :)
          To ja trzymam kciuki za Wasz wspólny wyjazd do Prahy!! :-))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *