Winobranie w Pradze – porozkoszujmy się burčákiem!

O winobraniu w Pradze wspominałam już kilka razy, m.in. w ostatnim wpisie „5 rzeczy do zrobienia w Pradze” czy na Facebooku. Jest to wydarzenie, którego nie powinniśmy przeoczyć będąc we wrześniu w czeskiej stolicy! Pokuszę się o stwierdzenie, że lepiej nie zobaczyć jakiejś części Pragi niż ominąć winobranie :-)

 

Dlaczego?

Ponieważ impreza jest przesympatyczna. Zjawiają się tam głównie Czesi, wszyscy są zadowoleni i uśmiechnięci. Dlaczego mieliby nie być? Spotykają się na świeżym powietrzu, zajadają smakołyki i popijają je burčákiem, czyli młodym, tegorocznym winkiem. Nigdy tak naprawdę nie wiesz na co trafisz – burčák jest nieobliczalny, często musujący, raz cierpki, raz słodki.

Winobranie jest zwiastunem nadchodzącej jesieni, choć tak naprawdę ja w tym czasie czuję jeszcze bardzo dobrze lato.

 

W samej Pradze winobrań jest kilka, a w Czechach – nie wiem, na pewno też sporo! :-) Na 100% odbywa się w Mělníku – miasteczku położonym 30 km na północ od Pragi. Jeśli jedziesz do Pragi autem, to polecam tam zajrzeć, jest naprawdę przepięknie:

Po więcej zdjęć zapraszam TUTAJ.

 

Winobranie odbywa się również w przepięknym miasteczku Mikulov. Od Pragi jest dość daleko położone (250 km), ale polecam je odwiedzić w ramach zwiedzania Moraw. Na tym wydarzeniu tutaj niestety nie byłam, ale na pewno jest ekstra!

 

Moje winobranie w Pradze

Wybrałam się do Havličkových Sadów. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Myślałam, że będzie trochę ludu, trochę stoisk z winem i koniec. No, nieźle się zdziwiłam :-)

Przede wszystkim: zatrzęsienie ludzi. I zatrzęsienie stoisk! Ale nie tylko z winem. Czasami odnosiłam wrażenie, że wino jest tylko pretekstem do stworzenia imprezy, bo większość miejsc oferowała różnej maści jedzenie: od słodkich frgálów, zawijańców z makiem i trdelníków po słone serki, makarony, pieczone ziemniaczki.

 

A gdy szłam ul. Kopernikovą było tak cicho i spokojnie… Pięknie tu, prawda? (Nawiasem mówiąc, okolice Havličkovych Sadów są świetne. Temat na oddzielny wpis, jeden już poczyniłam: okolice Placu Pokoju, ale nie zaszkodzi zrobić kolejny! :))

Dopiero im bliżej wejścia, tym więcej ludzi:

Najwięcej osób oczywiście było przy głównej alejce, a w innych miejscach masa rozłożyła się dość równomiernie.

Główna alejka:

I inne miejsca:

 


No, no :-) Teraz już troszkę za późno, by organizować wyjazd na winobranie. Spóźniłam się trochę z wpisem (wszystko przez przewodnik!), ale obiecaj mi, że za rok NA PEWNO pojedziesz do Pragi na winobranie! :-)))





Zachęcam Cię do pobrania mojego mini-przewodnika po Pradze, w którym znajdziesz ponad 20 opracowań najciekawszych miejsc w czeskiej stolicy ☺️
Wystarczy, że zapiszesz się na mój newsletter, a mini-przewodnik otrzymasz za darmo. Kliknij w poniższą grafikę:

Dominika Rau-Walczak test test

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *