Wiosenna Praga cz. 2 – mówiłam, że się zakochasz!

Hej hej :-)

Przychodzę dziś do Was z kolejną porcją (i ostatnią, bo co za dużo to niezdrowo! Kto by tyle fotek chciał oglądać?!) zdjęć wiosennej Pragi. Odwiedziłam ją pod koniec kwietnia i szczerze mówiąc był to jeden z fajniejszych wyjazdów jeśli chodzi o okoliczności pogodowe, że się tak wyrażę :D Pierwszą część zachwytów możecie obejrzeć TUTAJ.

No a dzisiaj będziemy przyglądać się mniej oczywistym praskim miejscom. W pierwszej części skoncentrowałam się na sercu Pragi: Stare Miasto, Most Karola, Mala Strana, Hradczany. Wiecie… taki tam praski standardzik… (choć ja dla niego straciłam głowę!). Druga część poświęcona jest głównie Pradze 2, będziemy chodzić po Nowym Mieście, które jest trochę zaniedbywane przez turystów. Ale to dobrze, więcej miejsca dla nas. Zahaczymy też o wzgórze Petřín a na koniec taki misz-masz zaserwuję.

 

Plac Karola – ile bzu!

Zacznijmy od serca Nowego Miasta, czyli Placu Karola (pisałam o nim więcej TUTAJ. Fajna mapka do wydrukowania tam się znajduje, więc polecam zajrzeć). Plac Karola jest sporych rozmiarów, na ogół nie czuję tam zbytnio klimatu. Chyba nie zdziwię Was, jeśli powiem, że tym razem ten klimat poczułam. Nie miałam pojęcia, że rośnie tam tyle bzu. Cudownie.

Przy Placu Karola znajduje się jeden z piękniejszych kościołów w Pradze. Mowa o św. Ignacym. Więcej o nim TUTAJ. No chyba tam zajrzysz? :-) znowu znajdziesz pod linkiem skrypt do wydrukowania wraz z planem kościoła. Wiem, fascynujące :D

 

Plac Pokoju – Vinohrady!

OK, idźmy na Plac Pokoju, czyli po czesku Námestí Míru. Okolice tego placu są nieziemskie! Już pal sześć sam plac, choć i tak popatrzcie jak super:

Przy Placu mieści się również Divadlo (czyli teatr) na Vinohradech (bo znajdujemy się właśnie na Vinohradach – najbogatszej dzielnicy w Pradze).

 

Parki, parki…

Blisko Námestí Míru znajdują się Havličkovy Sady (inaczej Grébovka, gdzie we wrześniu skosztujemy młodego winka – polecam!!!). Park położony jest na wzgórzu, znajdziemy tam trochę kiczowatą grotę, pawilon, willę i altanę, wszystko skąpane w zieleni.

 

Tego samego dnia możemy pójść sobie do Riegrovych Sadów. Nie wiem szczerze mówiąc który park fajniejszy. Już wiem: pojedźcie tam i sami zdecydujcie :-)

Koło Riegrovych Sadów…

 

Zmieńmy trochę klimaty, bo zbyt zielono było.

 

Plac Wacława

Za samym placem nie przepadam, choć kilka budynków tu stojących zasługuje na naszą uwagę. Dzisiaj pokażę Wam dwa, które darzę szczególnym uczuciem. Mowa oczywiście o Grand Hotel Europa i przyklejonym do niego wąziutkim hotelu Meran. No niemożliwe! To secesja? ;-)

Odwiedźmy pasaż Světozor i kupmy chlebička. Zjedzmy go w Ogrodzie Franciszkanów:

A potem wstąpmy na szybką kawę do Lucerny :-)

 

Jakby było mało zieleni, to..

Podczas wiosny polecam zajrzeć do ogrodu botanicznego. Przyjemnie chodzi się wśród zieleni:

Przed wejściem do ogrodu botanicznego:

A jak już jesteśmy przy komunikacji miejskiej… ♥♥♥

 

Skoro tak mało zieleni Wam do tej pory zaprezentowałam, to chodźmy na wzgórze Petřín. Idąc od strony Strahova taki widok możemy znaleźć:

Już trochę się ściemniało, dlatego tak trochę mrocznie jest…

 

I na koniec jeszcze kilka misz-maszowych migawek :-)

 


Oja, jeśli dotrwaliście do końca, to gratulacje! :-)

A pomyśleć, że to tylko 1/10 fajnych zdjęć. No ale cóż, co się odwlecze, to nie uciecze. Dzięki fantastycznym zdjęciom mam materiał na kolejne wpisy, więc zapraszam do odwiedzania bloga. Wpisy teoretycznie powinny pojawiać się w każdy poniedziałek, ale wiadomo jak to w życiu bywa. Robotem nie jestem, więc jakaś obsuwa czasem (często!) się zdarzy.

Na dzisiaj kończę życząc Wam wspaniałego tygodnia.

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *