Praskie tapety na lato 2019 i kilka rozkminek

Witaj w lipcu! Wiem, że co poniektórzy czekają na kolejną dostawę praskich tapet. Jak na lato przystało, będzie bardzo słonecznie. I ci, którzy do Pragi w najbliższym czasie nie wybierają się, mogą porozkoszować się czeską stolicą przynajmniej patrząc na pulpit swego komputera.

 

Ale najpierw kilka słów o blogu…

Jednocześnie tak trochę mi smutno. Wiesz, mam tyle zaplanowanych tematów o Pradze, a na blogu mało co się pojawia. Moja lista zatrzymała się na 94 numerze. I tak naprawdę każdego dnia mogłabym dodawać do niej kolejne pozycje.

Nie wiem w sumie czy deficyt nowych artykułów spowodowany jest brakiem motywacji, czy brakiem czasu. To takie niesamowite! Jeszcze kilka lat temu nie pomyślałabym, że będę pisać bloga. Najbardziej jednak zdumiewa mnie fakt, ile trzeba się uczyć, by tworzyć ot, takiego zwykłego bloga. Ktoś, kto w tym nie siedzi, nie zdaje sobie sprawy… :-)

Każdego miesiąca poszerzam swoje horyzonty. Momentami czuję się jak człowiek-orkiestra. Muszę znać się na platformie (co jak WordPress się wysypie?), znać podstawy programowania (html, css – by zapanować nad wtyczkami i motywem strony), umieć obsługiwać program mailingowy (a serio – samemu to ogarnąć nie jest takie super-proste). Oczywiście nie mówię o tak oczywistych sprawach jak obróbka zdjęć do wpisów czy samo pisanie artykułów (które, o paradoksie!, tak naprawdę zajmuje najmniej czasu ze wszystkich czynności blogowych)… Dodatkowo, żeby w ogóle blog istniał, to trzeba płacić za hosting i domenę. I to nie mało.

Aha, prawie bym zapomniała! W ramach bloga przecież stworzyłam przewodnik po Pradze! :D Bagatela kilka miesięcy ciężkiej pracy :D :D

 

Co się działo w czerwcu?

Nie żalę się. Gdybym nie lubiła tutaj tego mojego wirtualnego domku, to by mnie tu nie było. Taka mała litania wyszła dlatego, że ostatnimi czasy na blogu nie pojawia się zbyt wiele tekstów. W czerwcu pochłonęły mnie dwie blogowe sprawy, których na pierwszy rzut oka zupełnie nie widać.

Przede wszystkim stworzyłam stronę poświęconą Przewodnikowi po Pradze. Jeśli jeszcze jej nie widziałeś, to zapraszam Cię TUTAJ. Drugą rzeczą, która spowodowała brak nowych artykułów było tworzenie filmiku promocyjnego tegoż Przewodnika. Możesz go zobaczyć również pod powyższym linkiem. I powiem tak: nie lubię siebie w obiektywie i swojego nagranego głosu, więc moja ocena filmiku na pewno nie jest obiektywna. Montaż, dźwięk. To wszystko jest takie sobie. ALE! To mój pierwszy zmontowany obraz i jestem z siebie dumna, że dałam radę. I że go opublikowałam. Czuję, że przekroczyłam tu swoją strefę komfortu.

Praga i architektura to moja pasja. Uwielbiam o nich pisać, mieć z nimi styczność. Ale też, a może przede wszystkim, uwielbiam dawać Ci wskazówki, doradzać w kwestiach praktycznych, polecać fajne miejsca, pokazywać ciekawe zakątki. Uwielbiam pomagać. Najbardziej cieszę się wtedy, gdy ktoś do mnie napisze z zapytaniem, a ja potrafię mu pomóc.

No i często to wszystko jest bardzo pracochłonne. Prowadzenie bloga to praktycznie drugi etat :-)

Tym miłym akcentem zapraszam Cię do głównego tematu dzisiejszego wpisu. Jak zwykle, co trzy miesiące, mam dla Ciebie nowe praskie tapety z kalendarzem na dany miesiąc.

 

Praskie tapety do pobrania

 

Praskie tapety na LIPIEC

Pierwszego miejsca nie muszę chyba nikomu przedstawiać, to oczywiście Most Karola. Drugie zdjęcie ukazuje secesyjny detal Dworca Głównego w Pradze. To miejsce zdecydowanie zasługuje na oddzielny artykuł… Zachwytów co niemiara! Ostatnie ujęcie to praska klasyka – Ogrody Wallensteina w najbardziej charakterystycznej odsłonie.


 

Praskie tapety na SIERPIEŃ

Tutaj znowu zaczynamy zdjęciem pod słońce. Tym razem jednak znajdujemy się na Rynku Staromiejskim, możemy rozpoznać go po charakterystycznej sylwecie kościoła Najświętszej Marii Panny przed Tynem. Drugie zdjęcie zrobiłam w Muzeum Miasta Pragi. Jest świetne, polecam obejrzeć eksponaty i wnętrza. Właśnie – wnętrza! Widzisz ten drewniany, kasetonowy strop? Rewelacja… Trzecia fotografia to kolejna klasyka. Widok z Mostu Karola na Hradczany i górującą katedrę św. Wita.


 

Praskie tapety na WRZESIEŃ

Wrzesień to mój drugi (po kwietniu) ukochany moment, by zawitać do Pragi Jest cieplutko, na drzewach zaczynają pojawiać się pierwsze oznaki jesieni… Słońce pada już trochę niżej, jest naprawdę przepięknie. Na wrzesień przygotowałam ujęcia kolejno z: Ogrodów Pałacowych pod Praskim Zamkiem, Ogrodów Wallensteina oraz Placu Wacława.


 

Na dzisiaj to już wszystko, co dla Ciebie przygotowałam :-)

Mam nadzieję, że w lipcu częstotliwość wpisów na ArchiTravie będzie większa.

 

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

2 comments
  1. Dominiko Kochana!
    czytając ten wpis miałam wrażenie jakbyś mówiła do mnie i bardzo miło mi się go czytało. Własnie tak, co poniektórzy czekali już na nową praską tapetę o kilku dni :)
    bardzo lubię Cię czytać i przeglądać Twojego bloga, nie znam się na takowych prowadzeniu, ale też nie spodziewałam się iż jest to tak złożony proces, tym bardziej serdecznie Cię wspieram.
    W Pradze byłam 2 razy ale tylko raz niestety turystycznie, i Czechy jak i Praga zrobiły na mnie ogromne wrażenie, i bardzo bardzo chciałabym tam wrócić. Z nostalgią wspominam wizytę tam, i dzięki Twojemu blogowi mogę wrócić do tych miłych wspomnień.
    ściskam Cię mocno i przesyłam garść motywacji do dalszej, świetnej pracy jaką robisz!
    N.

    1. Nika! Bardzo Ci dziękuję za tak miły, dodający otuchy komentarz. Coś ostatnio nie mam weny, by tu pisać, ale dla takich komentarzy widzę, że warto ❤️
      Mam nadzieję, że niedługo pojedziesz do Pragi i będziesz mogła się nią napawać nie tylko przez internet :-)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *