Poznaj twórcę barokowej Pragi!

Ale się cieszę, że o nim piszę! Jego nazwisko przewija się w moim życiu już od jakichś 10 lat, a z większą częstotliwością od czterech, od kiedy zaczęłam prowadzić bloga :-) Chciałabym Ci dziś przybliżyć sylwetkę jednego z czołowych przedstawicieli baroku w Pradze. Architekta, którego dzieła rozsiane są po całej czeskiej stolicy. Przed nami Kilián Ignác Dientzenhofer!

 

O architekcie słów kilka

Kilián Ignác urodził się 1 września 1689 r. w Pradze i pochodził z bardzo uzdolnionej rodziny. Warto wspomnieć kilka słów choćby o jego ojcu – Krzysztofie. Kryštof Dientzenhofer działał początkowo w Bawarii jako murarz, gdzie się urodził. W 1677 r. przeprowadził się do Czech, tutaj już awansował na „kierownika budowy”. Jego dzieła rozsiane są po całych Czechach, pracował m.in. w Karlowych Warach, Chebie, Hamrníkách, aż w końcu, w 1710 r., osiadł na stałe z rodziną w Pradze.

Wróćmy do bohatera naszej opowieści. Kilián Ignác uczęszczał do jezuickiego gimnazjum na Malej Stranie, po jego ukończeniu studiował na praskim uniwersytecie filozofię i matematykę. A co z architekturą? Uczył się jej od ojca, a w latach 1708-1715 praktykował za granicą. W Niemczech, Francji i Włoszech uczył się od mistrzów architektury. Kilka lat spędził w Wiedniu, pracował u boku znakomitego, austriackiego architekta J.L von Hildebrandta. Na ukształtowanie Kiliána miał również duży wpływ Francesco Borromini [włoski architekt działający głównie w Rzymie (kocham go!!! Jeśli masz czas/chęci, to polecam zgłębić jego dzieła!)] oraz Jan Blažej Santini-Aichel (czeski architekt włoskiego pochodzenia, który stał się sławny przez tworzenie w tzw. barokowym gotyku). W późniejszym okresie współpracował ze swoim zięciem Anselmem Lurago, który stał się jego niejako następcą.

Od 1715 r, po zagranicznych wojażach, wrócił do Pragi i zaczął pracować w rodzinnej firmie swego ojca, a po jego śmierci w 1722 r., przejął ją i kontynuował pracę taty. Była to przede wszystkim praca z benedyktynami w klasztorze na Břevnově w Pradze i w Broumově.

O usługi Kiliána zabiegała czeska i morawska szlachta, bogaci mieszczanie, ale przede wszystkim duchowieństwo. To właśnie budynki sakralne były jego oczkiem w głowie.

 

Prace Kiliána Ignáca Dientzenhofera w Pradze

Architekt przez całe swoje życie stworzył ogrom dzieł. Mniej więcej 1/3 znajduje się w Pradze, a cała reszta rozsiana jest po Czechach, również w Polsce znajduje się świątynia przez niego zaprojektowana. Mowa o kościele św. Jadwigi w Legnickim Polu. Ale dziś, jak wiemy, koncentrujemy się na Pradze.

 

Przygotowałam dla Ciebie coś specjalnego.

Jeśli nie masz czasu teraz czytać całego wpisu (to mój najdłuższy artykuł na blogu!)

POBIERZ OPRACOWANIE O ARCHITEKCIE TUTAJ

Opracowanie ma 20 stron i waży 27 MB.

 

A jeśli nic Cię nie goni, zapraszam Cię do zapoznania się z twórczością Dientzenhofera tu na blogu :-)

 

Klasztor na Břevnově

Bazylika św. Małgorzaty w klasztorze na Břevnově.

Założył go w 993 r. książę Bolesław II wraz ze świętym Wojciechem, praskim biskupem. Klasztor wraz z bazyliką św. Małgorzaty i ogrodami wpisany jest do rejestru zabytków Czeskiej Republiki. Jest to najstarsze pisemnie udokumentowane miejsce warzenia piwa w całych Czechach, do dzisiaj funkcjonuje tu Břevnovský klášterní pivovar.

Dzisiejszy wygląd klasztor zawdzięcza barokowej przebudowie, którą nadzorował opat Otmar Zinke i która odbywała się w latach 1708-1740. Monastyr zbudowano na średniowiecznych fundamentach według planów Krzysztofa Dientzenhofera, również prace budowlane prowadzone były pod jego nadzorem.

Głównym obiektem kompleksu jest bazylia św. Małgorzaty. To kościół salowy, czyli jednonawowy, bez wyodrębnionego prezbiterium.

Bazylika św. Małgorzaty w klasztorze na Břevnově. Zdjęcia: po lewej – autor Juritour, źródło – klik, po prawej – autor VitVit, źródło – klik

Wnętrze bazyliki jest już projektem Kiliána Ignáca Dientzenhofera. W głównym ołtarzu w niszy znajduje się drewniana pozłacana rzeźba patronki kościoła, św. Małgorzaty. Mimo kolorystycznie mocnych zdobień wnętrze jest jasne i przestronne. Malarstwo iluzjonistyczne to wizytówka baroku. I tak jak freski na sklepieniu nie są niczym „szczególnym”, tak te na ścianach są wyjątkowe: boczne ołtarze są właśnie namalowane! To nie zdarza się często. Są one dziełem Petra Brandla („czeskiego Rubensa”). Freski na suficie stworzył Jan Jakub Stevens. Cenne są również barokowe organy z drewnianymi rzeźbami grających aniołków z 1724 r.

Bazylika św. Małgorzaty w klasztorze na Břevnově – wnętrze. Zdjęcia: po lewej – autor Petr Grambal, źródło – klik, po prawej – autor VitVit, źródło – klik

Jeśli masz trochę więcej czasu niż przysłowiowy „weekend w Pradze„, to zachęcam Cię do zobaczenia tego monastyru. Jest on usytuowany lekko poza centrum, dzięki czemu nie tak wiele tu turystów. Jest cicho, spokojnie, po prostu sielsko!

Jedno z wejść do klasztoru na Břevnově.

 

Letohrádek Michny z Vacínova

Villa Amerika, czyli letohrádek Michny z Vacínova – front.

Kolejnym dziełem architekta jest letni pałacyk Michny z Vacínova, który później przyjął nazwę Villa Amerika. To jeden z nielicznych przykładów świeckiej architektury zaprojektowanych przez Kiliána. Pałacyk był jednym z pierwszych jego praskich projektów po powrocie z Wiednia, gdzie studiował architekturę.

Na kompleks składa się główny pałacyk – willa, a po obu jej stronach znajdują się małe pawiloniki. Do środka zaprasza nas wystawna brama z elementami okuć. Na terenie znajdziesz kilka rzeźb, które wspaniale uzupełniają całą przestrzeń.

Dziś w głównym budynku znajduje się muzeum Antonína Dvořaka. Nawet jeśli nie masz ochoty zapoznawać się z sylwetką kompozytora, zachęcam do odwiedzenia tego miejsca, do ogrodu wstęp wolny!

Miejscu temu poświęciłam osobny wpis, zachęcam Cię do zapoznania się z nim TUTAJ.

Villa Amerika, czyli letohrádek Michny z Vacínova – widok na rzeźbę i pawilon.
Villa Amerika, czyli letohrádek Michny z Vacínova – w ogrodzie…

 

kościół św. Jana Nepomucena na Hradczanach

Kościół św. Jana Nepomucena na Hradczanach.

Około 1700 roku przybyły na Hradczany urszulanki, które wybudowały klasztor, co czyniło go drugim takim obiektem w Pradze. Początek budowy monastyru datuje się na 20 września 1720 roku. Z początku budowę prowadził Krzysztof Dientzenhofer, jednak dwa lata później zmarł, a prace po nim przejął syn, bohater dzisiejszego artykułu. Kościół ten był pierwszym sakralnym dziełem Kiliána Ignáca. Budowę świątyni zakończono w 1728 r., rok przed kanonizacją św. Jana Nepomucena.

Świątynia jest kościołem salowym założonym na owalnym, podłużnym rzucie, orientowana nietradycyjnie – na zachód. Fasadę frontową dominuje wieża, na jej szczycie, tuż pod zegarem, znajduje się rzeźba św. Jana Nepomucena stojąca między aniołami.

Do wnętrza niestety niełatwo się dostać (jeśli byłeś, chętnie dowiem się jakie odniosłeś wrażenia, mi jeszcze nie udało się tu wejść). Kościół przekryty jest sklepieniem żaglowym (tzw. czeską kapą). Sufit ozdobiony został monumentalnym, iluzjonistycznym freskiem przedstawiającym żywot i cuda św. Jana Nepomucena, który wykonał Václav Vavřinec Reiner (jeszcze nie raz napotkasz jego nazwisko w tym artykule!). Ołtarz główny pochodzi ze zburzonego kościoła św. Wojciecha (który znajdował się na Starym Mieście, na miejscu Miejskiego Domu Reprezentacyjnego).

Kościół św. Jana Nepomucena na Hradczanach. Zdjęcia: po lewej – mojego autorstwa, po prawej – autor Anton Fedorenko, źródło – klik

 

Loreta i kościół Narodzenia Pańskiego

Loreta w Pradze.

Praska Loreta to kompleks budynków, w którego skład wchodzą: kościół Narodzenia Pańskiego, kaplice otaczające dziedziniec oraz stojący w centrum Święty Domek Loretański. Co ciekawe, pierwszy zbudowany został Domek, a stało się to już w 1631 r. Reszta zabudowy powstała w przeciągu 100 kolejnych lat.

Kilián Ignác Dientzenhofer zaprojektował kościół Narodzenia Pańskiego, a główna, reprezentacyjna fasada, którą możemy podziwiać z Placu Loretańskiego jest autorstwa głównie jego ojca, jednak Kilián Ignác również przy niej pracował.

Świątynia znajduje się wewnątrz kompleksu i ciężko dostrzec jej fasadę, ponieważ centralnie przed nią stoi Święty Domek Loretański (kaplica Panny Marii Loretańskiej). Kościół powstawał w latach 1722-1737 jako ostatni w całym kompleksie. W ołtarzu głównym znajduje się zabytkowy obraz Adoracja Pana. Autorem cennego fresku nad chórem jest Václav Vavřinec Reiner (ten sam pan przed chwilą malował fresk w kościele św. Nepomucena :-)). Wnętrze kościoła jest bardzo bogate. Znajdziemy tu m.in. malowidła ścienne (A. Kerna) czy rzeźby aniołków na bocznych ołtarzach (R. J. Prachnera).

Loreta. Na pierwszym planie Domek Loretański, z tyłu – kościół Narodzenia Pańskiego. Źródło zdjęcia: klik, autor zdjęcia: VitVit
Kościół Narodzenia Pańskiego – wnętrze. Źródło zdjęcia: klik, autor zdjęcia: VitVit

 

Dům u Zlatého Jelena

Dům u Zlatého Jelena – kamienica z rzeźbą.

Robimy krótką przerwę od budynków sakralnych. Kolejnym dziełem Dientzenhofera (idziemy chronologicznie) jest wspaniała, wyróżniająca się kamienica przy ul. Tomašskiej 26. Swą nazwę zawdzięcza zapewne rzeźbie znajdującej się na osi fasady.

Budynek ma rodowód renesansowy, przeszedł w swym żywocie kilka przeróbek, jednak dzisiejszy wygląd zawdzięcza przebudowie po 1723 r., która wykonana została najprawdopodobniej według projektu Kiliána Ignáca Dientzenhofera. Na fasadzie znajduje się subtelny stiukowy wystrój oraz naprzemienne gładkie i szorstkie tynki. Parter budynku dominują dwa bogate portale wejściowe, nad którymi, na osi, znajduje się rzeźba wykonana przez F.M. Brokoffa przedstawiająca spotkanie św. Huberta z jeleniem. Według legendy z XI wieku Hubert nawrócił się na chrześcijaństwo zobaczywszy jelenia z krzyżem jaśniejącym pośród poroża.

Uwielbiam ten budynek, i uwierz mi – mimo, że przechodziłam obok niego wiele razy, praktycznie zawsze robię mu zdjęcie! :D

Dům u Zlatého Jelena – zbliżenie na rzeźbę.

 

kościół św. Tomasza

Kościół św. Tomasza. Po lewej: widok z ul. Letenskiej, po prawej: widok z ul. Josefskiej.

Przed chwileczką byliśmy na ulicy Tomašskiej, a teraz… przenosimy się 50 metrów dalej. Kościół św. Tomasza jest mocno ukryty. Przyjeżdżając do Pragi po raz pierwszy możliwe, że go zobaczysz, jednak… pewnie raczej nieświadomie. W panoramie Pragi jego strzelista wieża jest dość widoczna, lecz nie na tyle charakterystyczna, by ją zidentyfikować pośród tysiąca praskich wież :-)

Kościół św. Tomasza znajduje się przy ul. Letenskiej, a żeby jeszcze zagmatwać, jego dokładny adres to: Josefská 28. Fasada frontowa kompletnie nie ma oddechu, podziwiać ją możemy tylko z ulicy. Trochę lepiej jest z elewacją boczną.

Świątynia ma rodowód średniowieczny, natomiast jej znaczną barokową przebudowę przypisuje się Kiliánowi Ignácowi.

Zgadnij kto jest autorem sufitowych fresków. Masz rację, dwukrotnie już wymieniony Václav Vavřinec Reiner.

Bogate, złocone i ciemne ołtarze kontrastują na tle białych ścian. Sklepienia pokryte są freskami, a nad głównym ołtarzem wiszą obrazy (dzisiaj już tylko kopie) stworzone przez Paula Rubensa. Kościół otwarty jest tylko podczas nabożeństw i krótko po nich.

Kościół św. Tomasza – wnętrze.

 

Portheimka

Portheimka – dom Kiliána Ignáca Dientzenhofera.

Inaczej zwana Pałacem Dienzenhoferów lub Bukvojką. To letni pałacyk znajdujący się na Smíchovie, który zbudował dla siebie i swojej rodziny Kilián Ignác w 1728 r. Trójkondygnacyjny budynek jest najbardziej reprezentacyjny od strony ogrodu. Znajdziemy tu rzeźby popiersi rzymskich cesarzy i żeńskie alegorie „Dnia” i „Nocy”. Ich autorem jest Antonín Braun (bratanek znanego czeskiego rzeźbiarza Matyáša Bernarda Brauna ♥). Dziś oryginały rzeźb znajdują się w Galerii Narodowej w Pradze, a na budynku możemy podziwiać wierne kopie. Malarską dekorację we wnętrzu stworzył… dobrze nam już znany V. V. Reiner w 1729 r. Do dzisiaj zachował się jednak tylko jeden sufitowy fresk, całą resztę zniszczył pożar w 1872 r.

Po śmierci Dienzenhofera w 1856 r. letohrádek zakupił F. F. Buquoy, który za budynkiem zaaranżował rokokowy ogród i zbudował w nim szklarnię dla egzotycznych roślin.

W 1815 r. posiadłość zakupili przedsiębiorcy bracia Moses i Leopold Porges von Portheim, którzy w ogrodzie wybudowali fabryczkę produkującą kartoun (jakiś rodzaj tkaniny… nie znam się :D). W każdym razie, to od nazwiska rodowego tych panów budynek ten zwie się Portheimka.

Tuż przy Portheimce znajduje się kościół św. Wacława. Jego budowa, która przypadła na drugą połowę XIX w., spowodowała rozparcelowanie obszernej działki i zburzenie jednego ze skrzydeł letohrádku.

Na piętrze znajdują się przestrzenie wystawiennicze (obecnie mieści się tu wystawa szkła), a na parterze – kawiarnia (Českavárna Portheimka).

 

kościół św. Jana Nepomucena na Skalce

Widok na kościół św. Jana na Skalce, ul. Vyšehradzka.

Kościół znajduje się na Nowym Mieście, tuż przy klasztorze Emauz. Świątynia budowana była w latach 30 XVIII w. We wcześniejszym okresie znajdowała się tu winnica, a w 1691 r. postawiono tu drewnianą kaplicę św. Jana Nepomucena.

Świątynia znajduje się kilka metrów powyżej ulicy, prowadzą do niej wąskie, wysokie schody zdobione rzeźbami. Niestety najprawdopodobniej nie uda nam się wejść do środka, już same schody zamknięte są dla przechodniów!

Wnętrze bogate jest w światowej klasy ornamentykę. Fresk na sklepieniu przedstawiający Apoteozę św. Jana Nepomucena stworzył František Antonín Müller. Ołtarz główny wykonał Ignác František Platzer, a umieszczona w nim drewniana, pozłacana rzeźba świętego wyszła spod dłuta Jana Brokoffa. W kościele znajduje się również sztukateria wykonana przez Jana Antonína Quitainera.

Kościół wykorzystywany jest obecnie przez społeczność niemieckojęzyczną. Jeśli chcemy zobaczyć wnętrze świątyni, musimy przyjść na mszę w niedzielę o godz. 11 (msza w j. niemieckim! :D).

Kościół św. Jana Nepomucena na Skalce. Zdjęcia: po lewej – mojego autorstwa, po prawej – autor Daniel Rüd, źródło – klik

 

Sobór Świętych Cyryla i Metodego

Sobór śś. Cyryla i Metodego na Nowym Mieście.

Świątynia powstawała w latach 1730-1736 i pierwotnie była kościołem rzymskokatolickim pw. św. Karola Boromeusza. Sąsiadował ze szpitalem dla księży-emerytów, który pod koniec XVIII w. został zlikwidowany i zamieniony na koszary i magazyny. W 1935 r. kościół stał się siedzibą prawosławnego biskupa Gorazda II i został uroczyście poświęcony śś Cyrylowi i Metodemu.

Kościół jest jednonawowy, założony na podłużnym planie. Posiada wieżę dzwonną na osi. Do budynku prowadzą schody, a samo wejście ozdobione jest dynamicznym, ciemniejszym niż reszta fasady, portalem, u szczytu którego znajdują się rzeźby przedstawiające alegorie Wiary i Sprawiedliwości.

Kilián Ignác Dientzenhofer był dopiero trzecim architektem tegoż kościoła, lecz to pod jego kierunkiem został on ukończony.

Ciekawostka: kościół dzisiaj znany jest przede wszystkim z operacji „Anthropoid”, czyli zamachu na Reinharda Heydricha (protektora Czech i Moraw z ramienia III Rzeszy), który miał miejsce 27 maja 1941 r. Spadochroniarze, członkowie ruchu oporu, którzy dokonali owego czynu, ukrywali się w krypcie cerkwi. 18 czerwca 1942 r. wykryci zostali przez nazistów i stoczyli nierówną walkę właśnie w tym miejscu. Cała historia jest bardzo ciekawa i powinna zasługiwać na oddzielny wpis. Rok temu uczestniczyłam w „nocnym zwiedzaniu krypty” z PrahaNeznama (tutaj więcej informacji o samej wycieczce), opcja dla fascynatów Pragi i osób, które dobrze znają j. czeski (nie ukrywam, miałam momentami problemy ze zrozumieniem, przewodniczka używała dość wykwintnego i barwnego języka).

Sobór śś. Cyryla i Metodego. Po lewej: sklepienie kościoła. Po prawej: w krypcie.

 

Invalidovna

Fasada frontowa Invalidovny.

Ogromny budynek, który służył jako pensjonat dla inwalidów (weteranów) wojennych powstawał w latach 1731-1737. Wzorowany był na Les Invalides mieszczącym się w Paryżu. Po wybudowaniu obiektu, zamieszkało tu około 1200 weteranów. Krótko przed II wojną światową invalidovnę przeniesiono do Hořic, a omawiany budynek wykorzystywany był przez armię czeską. Później, pełnił funkcję archiwum wojskowego. W 2002 roku gmach mocno ucierpiał z powodu powodzi, większość materiałów archiwalnych została zniszczona.

Założenie robi wrażenie, obchodząc dookoła (nie możemy wejść do środka, obiekt udostępniany jest turystom sporadycznie) mamy wrażenie, że „nigdy się nie kończy”. Osobiście polecam odwiedzić Karlín, bardzo lubię tę dzielnicę. Wart uwagi jest choćby Park na Lyčkově náměstí z widokiem na neorenesansowy gmach szkoły czy kościół śś Cyryla i Metodego.

Widok na gmach Invalidovny. Budynek czeka na remont.

 

kościół św. Mikołaja na Starym Mieście

Rynek Staromiejski. Po lewej – kościół św. Mikołaja, po prawej – rzeźba Jana Husa.

To jeden z zabytków w Pradze, którego nie sposób przeoczyć, ponieważ mieści się na Rynku Staromiejskim. Przy projekcie kościoła początkowo pracował Krzysztof Dientzenhofer, a po jego śmierci, temat przejął syn. Z uwagi na fakt, że w czasie budowy kościół otoczony był z trzech stron zabudową, nie jest on orientowany (prezbiterium nie znajduje się we wschodniej części). Dokładna lokalizacja świątyni jest zatem trochę wynikowa. 

Do wnętrza możemy wejść za darmo. W środku warto zwrócić uwagę na ogromny, ważący 1400 kilogramów żyrandol będący darem cara Rosji, Mikołaja II, dla wówczas prawosławnej świątyni. Żyrandol wykonano z kryształów z karkonoskich hut szkła. Uwagę przykuwają również bogate stiukowe dekoracje, które pięknie rozświetlają wnętrze.

Kościół św. Mikołaja na Rynku Staromiejskim – wnętrze. Źródło zdjęcia: klik, autor zdjęcia: VitVit.
Kościół św. Mikołaja na Rynku Staromiejskim – fasada frontowa.

 

kościół św. Mikołaja na Malej Stranie

Kościół św. Mikołaja na Malej Stranie – widok od północnego wschodu.

I kolejna perełka, na którą bez wątpienia trafisz. Tym razem jednak znajdujemy się w sercu Malej Strany, czyli na Placu Małostrańskim. Kościół uważany jest za najważniejszy barokowy zabytek w Pradze.

Od XIII w. do 1743 r. na miejscu dzisiejszego kościoła znajdował się gotycki kościół farny pod wezwaniem św. Mikołaja z Miry, a w jego sąsiedztwie stała romańska rotunda św. Wacława.

Od 1625 r. kościół i przyległe do niego tereny przejęli Jezuici. W II poł. XVII w. zdecydowali się oni na erekcję nowego kościoła. Na potrzeby wybudowania całego kompleksu klasztornego zburzono: 12 domów, rotundę św. Wacława, starą szkołę oraz przyległe cmentarze.

Kościół św. Mikołaja budowany był w dwóch fazach.

Początkowo miał on przybrać renesansową formę, jednak w 1702 r. koncepcję zmieniono. Nowe plany skierowały się ku złożonemu geometrycznemu układowi. Głównym projektantem został Krzysztof Dientzenhofer. W pierwszej kolejności wybudowano kaplicę św. Barbary, aby mogły się w niej odbywać nabożeństwa. Z lat 1703-1711 pochodzi zachodnia fasada, przedsionek z kruchtą, kaplica św. Anny oraz dwa przęsła nawy z bocznymi kaplicami zakończone tymczasowo drzwiami. W dalszych latach (do 1737 r.) postępowały prace wewnątrz kościoła.

W 1737 r. rozpoczęto drugi etap budowy. Tym razem nie ma wątpliwości: głównym architektem został syn Krzysztofa – Kilían Ignác Dientzenhofer, który zaprezentował plany kościoła już w 1728 r. Dobudowano trzecie przęsło nawy do istniejących już dwóch, dwie następne kaplice oraz sufit, który scalił całość i był gotowy do malowania fresków. Nowe było również trójlistne zakończenie kościoła, wielka kopuła na bębnie i przylegająca smukła wieża.

Wnętrze kościoła św. Mikołaja na Malej Stranie.

Główna, zachodnia fasada “faluje”, ma tworzyć iluzję ruchu. Elewacja zdobiona jest rzeźbami, w niszy na szczycie znajduje się postać św. Mikołaja, na attyce: śś. Piotr i Paweł oraz postacie Ignacego Loyoli i Franciszka Ksawerego. Na balustradzie nad głównym wejściem Ojcowie Kościoła. Główne wejście zaznaczone jest dwiema parami kolumn.

Więcej o kościele możesz przeczytać TUTAJ.

 

kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej

kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Pradze. Zdjęcia: po lewej – mojego autorstwa, po prawej – autor Anton Fedorenko, źródło – klik

Tym razem przed nami kościół chyba dla niewielu znany. Mieści się na terenie Psychiatrickiej zahrady (obok szpitala psychiatrycznego, w którym końcówkę swojego życia spędził cierpiący na depresję Bedřích Smetana). Świątynia przylega do zabudowań dawnego klasztoru Zgromadzenia Sióstr Augustianek.

Kościół ma rodowód gotycki, wraz z klasztorem wybudowano go w drugiej połowie XIV wieku za panowania Karola IV. Po pożarze w 1420 r., który miał miejsce za czasów wojen husyckich, nadal funkcjonował. Wielkiej odbudowy i przebudowy doczekał się dopiero w XVIII wieku. W latach 1737-1741 Kilían Ignác Dientzenhofer nadzorował pracę totalnej barokizacji budynku. Z czasów średniowiecznych ostała się jedynie wysoka, ośmioboczna wieża. Efekty pracy doskonale widać wewnątrz świątyni. Przez długi czas uważano, że przebudową kierował inny, znamienity architekt czeskiej doby baroku – F. M. Kaňka, jednak ostatnie badania wskazują, że bez wątpienia projektantem przebudowy był Dientzenhofer. Nadzwyczajnym jest fakt, że architekt zaprojektował nie tylko budynek, ale i całe wnętrze wraz z wyposażeniem.

Świątynia jest kościołem salowym, lecz posiada nawę poprzeczną. Sklepienie zdobione jest imponującymi freskami wykonanymi przez świetnie nam już znanego Václava Vavřinca Reinera, które przedstawiają życie św. Katarzyny.

Wnętrze kościoła jest unikalną przestrzenią, głównie ze względu na jego jednolitość. Brak ornamentyki i wyposażenia z późniejszych okresów i udział bardzo małej liczby artystów w budowie sprawia, że to jedno z „najczystszych” barokowych wnętrz.

 

kościół św. Wawrzyńca na wzgórzu Petřín

Kościół św. Wawrzyńca na Petřínie.

Pierwsza wzmianka o kościele pojawiła się w XII w., choć krążą legendy, że powstał on tu już w 991 roku z fundacji św. Wojciecha. Do 1995 r. świątynia była kościołem rzymskokatolickim, dziś jest główną świątynią Kościoła Starokatolickiego w Czechach.

Do lat 30 XVIII w. mieścił się tu mały, średniowieczny kościół, jednak przestrzeń dla wiernych przestała być wystarczająca. Postanowiono, że świątynia zostanie przebudowana. W latach 1740-42 doszło do totalnej rewolucji, dziś możemy oglądać efekty tejże pracy.

Dziesięć lat temu kościół posiadał jasną fasadę, niedawno otrzymał cieplejsze barwy. Ta tendencja jest mocno zauważalna w Pradze – kościół św. Mikołaja na Rynku Staromiejskim również posiadał jasną elewację jeszcze kilka lat temu. Kościół św. Nepomucena na Hradczanach – również. Przykłady można mnożyć.

Widok na kościół św. Wawrzyńca z wieży widokowej Petřín.

 

Pałac Sylva-Taroucca

Fasada frontowa pałacu Sylva-Taroucca.

To jedno z ostatnich dzieł Kiliána Ignáca Dientzenhofera i jedyny pałacowy obiekt, który zaprojektował. Znajduje się przy ul. Na Příkopě 10. Rezydencję budowano w latach 1743-1752, jest rozległym gmachem posiadającym dwa dziedzińce. W owym czasie przylegał do niego ogród z ujeżdżalnią.

Dzisiejsza nazwa pałacu pochodzi od późniejszych właścicieli obiektu – rodu Sylva-Taroucca, którego pochodzenie jest hiszpańsko-portugalskie. Rezydencja była w posiadaniu Arnošta Emanuela Silva-Tarouca, wielkiego miłośnika botaniki, który założył ogród dendrologiczny w Průhonicach.

Ciekawostka: kiedy myślisz, że „zwiedziłeś Průhonice„, czytaj: widziałeś zamek wraz z założeniem ogrodowym, a dowiadujesz się, że w tym samym miasteczku znajduje się również rewelacyjne arboretum, które fajnie byłoby zobaczyć… jesteś tym przypadkiem? Bo ja tak :-) Już wiem, że trzeba do Průhonic znowu się udać! Miasteczko oddalone jest od Pragi około 10 km (bez problemu dojedziemy do niego autobusem podmiejskim, o własnym samochodzie nie wspomnę :-)).

 

Pałac Golz-Kinských

Pałac Golz-Kinských na Rynku Staromiejskim.

To już ostatni zabytek, o którym będzie dziś mowa. Pałac Kińskich znajduje się we wschodniej pierzei Rynku Staromiejskiego. Warto przyjrzeć się jego wybujałej, rokokowej fasadzie.

Na miejscu dzisiejszego pałacu w okresie średniowiecza stały dwa domy. W zachodniej części gmachu w piwnicach zachowały się po nich pozostałości! Dzisiejszy, rokokowy pałac zbudowany został dla hrabiego Jana Arnošta Golze w latach 1755-1765 według starych planów Kiliána Ignáce Dientzenhofera, który w 1751 r. odszedł na wieczne spoczywanie. Prace następowały pod kierunkiem architekta Anselma Luraga.

Po śmierci hrabiego pałac kupił w 1768 r. książę Rudolf Kinský i to od niego dziś pochodzi nazwa pałacu.

Ciekawostki:
  • Na przełomie XIX i XX w. w parterze pałacu mieścił się sklep, w którym pracował tata Franza Kafky. 
  • W 2. poł. XVIII w. pałac należał do księżnej Marii Teresy Poniatowskiej, matki Józefa Poniatowskiego (blisko spokrewnionej z ostatnim królem Polski – Stanisławem Augustem). Józef mieszkał tu przez pierwszych kilkanaście lat swojego życia, do momentu aż wstąpił do armii austriackiej. W późniejszym okresie był polskim generałem i marszałkiem Francji.
  • W 1919 r. całą pierwszą kondygnację gmachu zajęło poselstwo RP i funkcjonowało tu aż przez 15 lat.

 


Kilián Ignác Dientzenhofer znajduje się bez wątpienia w czołówce najwybitniejszych architektów czeskiego baroku. Zapisał się na kartach historii jako jeden z ojców praskiej architektury. W trakcie swojej 50-letniej kariery zawodowej współpracował z najznamienitszymi artystami, rzeźbiarzami, malarzami.

U boku Dientzenhofera pracowali wybitni twórcy, których nazwiska warto zapamiętać:

  • Václav Vavřinec Reiner – malarz, rysownik, twórca fresków,
  • Ignác František Platzer – rzeźbiarz późnego baroku,
  • Jan Brokoff – barokowy rzeźbiarz i snycerz,
  • Petr Brandl – malarz późnego baroku, „czeski Rubens”,
  • František Maxmilián Kaňka – wybitny architekt czeskiego baroku.

Mam nadzieję, że mój artykuł przekonał Cię o wspaniałości Dientzenhofera. A jeśli go wcześniej nie znałeś, to dobrze się z nim zapoznałeś i przy najbliższej wizycie w Pradze bez pudła będziesz potrafił wskazać które dzieła są właśnie jego!

 

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, to pobierz opracowanie o dziełach Kiliána Ignáca Dientzenhofera TUTAJ.

 





Zachęcam Cię do pobrania mojego mini-przewodnika po Pradze, w którym znajdziesz ponad 20 opracowań najciekawszych miejsc w czeskiej stolicy ☺️
Wystarczy, że zapiszesz się na mój newsletter, a mini-przewodnik otrzymasz za darmo. Kliknij w poniższą grafikę:

Dominika Rau-Walczak test test

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

8 comments
  1. Cześć Dominiko. Właśnie, tak to odczuwam. Trzy miasta, Rzym, Florencja i Praga, mają ze sobą wiele wspólnego. Przede wszystkim klimat i niepowtarzalność. Praga to wszystko kumuluje + klimaty takich niemieckich miast jak np. Ratyzbona (nie byłem, ale widziałem na fotografiach i filmach).
    Ołomuniec podobał mi się, a Karlowe Wary szczególnie. Byłem tam na wycieczce objazdowej w 2009 roku Kutna Hora – Praga – Karlowe Wary. Warto je zobaczyć. Wspaniała dziewiętnastowieczna architektura. Takie sanatoryjne Winohrady do kwadratu. Szpeci tylko obiekt wybudowany w czasach komunizmu.

  2. Jarównież uważam, że napisałaś bardzo interesujące opracowanie na temat głównego architekta osiemnastowiecznej Pragi. Część obiektów zwiedziłem, a inną część rozpoznałem. O innych z kolei wiedziałem że istnieją, ale nie widziałem naocznie, jak na przykład Klasztoru na Brenovie. O Letohradku na przykład nie wiedziałem, ale dzięki Tobie już wiem. Wieżę kościoła Św. Tomasza, o ile dobrze kojarzę, widać z ogrodów Pałacu Wallensteina. Bardzo ładnie to wygląda, po jednej stronie Hradczany, a po drugie wieża kościelna. Dom u Złotego Jelenia, który znajduje się na trasie prowadzącej do Pałacu Wallensteina, również zwrócił moją uwagę. Praga jest moim zdaniem ciekawa również dlatego, że jest jakby połączeniem miasta niemieckiego z włoskim. W Niemczech nie byłem, ale czuję się tam trochę jak w Italii, szczególnie kiedy jestem w pałacu Wallensteina lub w okolicach Belwederu. Mam nadzieję, że jak minie obecny ponury czas, ponownie uda się pojechać do stolicy Czech.
    Następne Twoje opracowanie jest
    Następne Twoje upracowanie jest o Czeskim Krumlowie. Niestety, nie byłem. Zwiedzałem tylko Ołomuniec, Kutną Horę i Karlowe Wary. To ostatnie miasto również wywarło na mnie bardzo popzytywne wrażenie.

    1. Cześć Albert, przepraszam, że z takim opóźnieniem odpisuję. Bardzo dziękuję Ci za komentarz!!! Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś. Praga jest trochę niemiecka (porządek musi być!!!), trochę włoska (na każdym kroku wkrada się romantyzm, jakieś takie niezdefiniowane genius loci, piękna zieleń, a ona też mi się z Italią kojarzy…).
      Masz rację – wieżę kościoła św. Tomasza widać z ogrodów Wallensteina :-) O tutaj, ta najbardziej strzelista: kościół św. Tomasza widoczny z ogrodów Wallensteina

      O widzisz, a ja nie zwiedziłam jeszcze Ołomuńca i Karlovych Varów, ale mam zamiar! A Ołomuniec Ci się podobał?

  3. Świetne opracowanie!!! O kilku obiektach wiedziałam, ale kilka jest dla mnie zaskoczeniem. Dziękuję za wersję do pobrania – niewątpliwie będzie w użyciu w Pradze :)

    1. Ogromnie się cieszę! Dziękuję bardzo za wiadomość :-) Mam nadzieję, że podczas zwiedzania nieraz konspekt się przyda.
      Pozdrawiam serdecznie :-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *