Praski planner do wydrukowania

Ahoj! :)

Dzisiaj przychodzę z czymś trochę nietypowym. Nie będzie o praskim zabytku. Ani o tym co w Pradze warto, a czego nie warto. Będzie o plannerze!

 


To był chyba 2013 rok. Wtedy po raz pierwszy wydrukowałam sobie własny kalendarz.

Wcześniej, zawsze z końcem roku, lekko zafascynowana, chodziłam po sklepach i szukałam tego idealnego kajetu, by już z początkiem roku móc zapisywać swoje dalekosiężne plany. Przeważnie moja ekscytacja malała, nie mogłam znaleźć nic fajnego. Wtedy gdzieś w Internecie znalazłam info, że takie plannery, dopasowane do własnych preferencji, można sobie samemu stworzyć. Nie myślcie sobie, że ja taka genialna wtedy byłam.

No i wtedy to się wszystko zaczęło.

Uwielbiam kombinować. Robić rubryczki. Kasować je. Potem rysować nowe. Zmieniać. Przemieszczać. Wymyślać to nowe rzeczy.

Od tamtego czasu plannerów stworzyłam chyba z 9. I za każdym razem (w środku i na zewnątrz) wyglądał inaczej :D

Ciągle szukam tego idealnego. I chyba nie znajdę. Cóż, kobieta zmienną jest.

 

Planner praski

Dzisiaj mam dla Was planner specjalny. Planner praski. Ze zdjęciami Pragi, które sama niedawno wykonałam. Planner możecie wydrukować sobie w domu. Przygotowałam format A4. Drukuję normalnie na kartkach A4, a potem przecinam je na pół – wtedy otrzymuję A5.

Potem idę do punktu ksero (takiego troszkę lepszego, by mieli czym bindować) i proszę o zszycie – polecam bindowanie metalowe.

No i koniec :-)

Planner od kalendarza różni się tym, że samemu wpisujemy daty. Możemy więc zacząć go używać od kiedy chcemy: od połowy maja, początku czerwca bądź końcówki sierpnia – wszystko zależy od nas.

Moje ostatnie dwa plannery są z okładką, na której widnieje moja ukochana Praga. A pomiędzy rubrykami podzielonymi na dni, przewijają się zdjęcia tego miasta. To zdecydowanie umila mi pisanie list „to do” :-)

Planner, który dzisiaj Wam prezentuję, jest minimalistyczny. Kiedyś robiłam dużo różnych okienek i rubryczek, ale zauważyłam, że nie sprawdza się to w 100%. A taki okrojony ze wszystkich zbędnych rzeczy planner jest czytelniejszy: na pierwszy plan wysuwają się nasze zapiski.

 

Planner praski do druku:

Klikając na poniższe obrazki, otworzą Ci się pliki .pdf do ściągnięcia :-)

 

strona 1 (Ogród Wallensteina)

 

strona 2 (punkt widokowy z Letenskich Sadów)

 

strona 3 (Most Karola)

 

strona 4 (Zegar Orloj)

 

strona 5 (punkt widokowy z klasztoru na Strahovie)

 

strona 6 (detal kamienicy + kościół św. Mikołaja)

 

strona 7 (Ratusz Staromiejski)

 

strona 8 – pusta, bez zdjęcia

 

Podsumowanie:
  • drukujemy karty na formacie A4
  • najlepiej dwustronnie (każda nowsza drukarka ma taką funkcję)
  • kroimy format A4 na pół – otrzymujemy A5 (książeczka będzie bardziej poręczna)
  • segregujemy kartki, by było po kolei, tak jak chcemy
  • idziemy do punktu ksero, by zbindować naszą książeczkę (polecam bindowanie metalowe, cena ok 3-4 zł)
  • jeśli chcemy jakąś konkretną okładkę (np ze zdjęciem Pragi), najlepiej poprosić w ksero o odpowiedni wydruk:
    • skoro to okładka, to kartka papieru powinna być grubsza, polecam gramaturę papieru 240 g/m2
    • zdjęcie powinno być w formacie A5. Ja najczęściej robię tak, że przygotowuję zdjęcie na A4 w formacie A5, wygląda to tak:

      idę do punktu ksero i tam panowie mi to kadrują i wycinają. Cud, miód :-)
  • plannery, które drukuję, przeważnie starczają na 3-4 miesiące. Dzięki temu są cienkie i lekkie :)
  • jeśli macie jakieś pytania, pytajcie!! :-)

 

Jeszcze raz skomasowane pliki do druku:

 

Fajnie mi się robiło ten wpis :D Wrzucam zdjęcie z backstage’a:

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

4 comments
  1. Ale świetny. Teraz co prawda kupiłam sobie Planer Pani Swojego Czasu, ale zazwyczaj zapisuje wszystko w zeszycie, ale następnym razem wydrukuje sobie Twój. W końcu, jak to powoedziałaś, planowanie z Pragą to sama przyjenność.

    1. I jak Ci się podoba planner PSC? Ja nie kupiłam, bo dla mnie za duży grzmot z niego. Poza tym uwielbiam sobie sama projektować :D
      Jak będziesz chciała, to możesz wydrukować sobie własny planner np z Florencją! Albo jakimś innym, ulubionym miastem :-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *