Piran, Koper i Izola – słoweńskie wybrzeże

Słowenia nie może poszczycić się pięknym i ciekawym wybrzeżem. Mamy raptem trzy główne nadmorskie miejscowości: Piran, Koper i Izolę. Patrząc na mapę i porównując wybrzeże chorwackie do słoweńskiego można być nawet trochę złym. Ja przynajmniej byłam, gdy uświadomiłam sobie, że Chorwacja praktycznie „pożera” wybrzeże. Jest bardzo zachłanna w tym aspekcie! ;-) Włochy też się nieźle wcinają.

Słowenia ma przegenialną naturę. Jej siłą są góry, jeziora, zieleń. Wybrzeże nie tak bardzo. Ale stwierdziłam, że napiszę parę słów też i o tym miejscu. Bez przesady, jest na czym oko zawiesić!!

 

Jadąc nad wybrzeże, bardzo możliwe, że będziecie mijać takie widoki. Już jest zachęcająco!

Słowenia, w drodze na wybrzeże
Słowenia!

 

Portorož – baza noclegowa

Nad wybrzeże pojechaliśmy na 3 dni. Wybraliśmy Portorož na miejsce spania z bardzo prozaicznego powodu: tam najszybciej znaleźliśmy nocleg (dzięki AirBnB, w ciągu godziny dostaliśmy potwierdzenie od hostów, że mają dla nas pokój – polecam miejsce: czyste, zadbane, świetni właściciele, tylko dojazd trochę kłopotliwy – Google nas zmyliło i musieliśmy jechać dookoła po stromej, mega wąskiej uliczce).

Portorož to fajna mieścinka, ale potraktowaliśmy ją jako miejsce wypadowe, nawet nie wiem czy są tam jakieś ciekawe miejsca do zobaczenia. Jakby były – to pewnie bym o tym wiedziała przygotowując się do wyjazdu.

Taki mieliśmy widok z okna i tarasu:

Przyznacie, że zacne widoki :-)

 

OK, teraz czas na Piran! Jedziemy do najbardziej znanego nadmorskiego słoweńskiego miasteczka.

 

Piran – ładny, ale…

No właśnie. Wszędzie czytałam, że będzie to cud wszechświatów. Może dlatego trochę się rozczarowałam… a może też dlatego, że tego typu miejsce widziałam już wcześniej. Klimat tu panujący jest podobny do tego chorwackiego, szczególnie mam na myśli przepiękny Dubrovnik!

Do Piranu dostaniemy się autkiem, które musimy zostawić poza starówką. Są specjalne parkingi wielopoziomowe, które spełniają swe zadanie znakomicie – każdy znajdzie dla siebie miejsce. Od parkingu mamy jakieś 2 km do przejścia.

Po drodze mijamy zachęcające widoki:

 

No i jesteśmy w centrum. Znajdujemy się na rynku Tartini.

Słowenia, Piran, rynek Tartini.

Po lewej Pałac Miejski (ratusz), w oddali kościół św. Piotra:

Słowenia, Piran.
Słowenia, Piran, kościół św. Jerzego

Piran z pewnością jest niesamowicie fotogeniczny. Będąc tam na miejscu wcale nie odczuwałam tego piękna. Dopiero po powrocie do domu zauważyłam, że wybija się malowniczością na tle innych nadmorskich miasteczek.

Słowenia, Piran, panorama miasteczka z wieży kościoła św. Jerzego.
Słowenia, Piran, panorama miasteczka z wieży kościoła św. Jerzego. W oddali mury miejskie.
Słowenia, Piran, panorama miasteczka z wieży kościoła św. Jerzego.
Słowenia, Piran, panorama miasteczka z wieży kościoła św. Jerzego.

Piran ma urocze małe uliczki, wyczuwałam tu włoski klimat. Chyba właśnie te zakamarki najbardziej mi się podobały.

Piran, Słowenia

Piran, Słowenia

Piran, Słowenia

 

Piran – miejska plaża

Nie zachwyciła mnie, lekko mówiąc. Tzn wizualnie – spoko, ale nie wyobrażam sobie tam wypoczywać. Skały i beton – tak najkrócej bym ją opisała.

 

Naszym drugim przystankiem był Koper.

 

Koper – trochę industrialnie

Przez to, że wiele osób tak bardzo zachwalało Piran. Słoweńskie wybrzeże to tylko Piran, Piran! Że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona Koprem (i Izolą, ale o niej za chwilę).

Nie było tu już tak wąziutkich uliczek jak w Piranie, ale miasteczko miało coś w sobie. Popatrzcie tylko na zdjęcia :)

Na poniższej fotce, po lewej stronie: komenda policji :D

Słowenia, Koper

Mini-parking w Koprze:

Słowenia, Koper
Słowenia, Koper

Na głównym placu (plac Tity) znajdziemy zabudowę o mocno weneckich cechach: ratusz miejski, kościół Wniebowzięcia NMP i loggię.

Koper, Pałac Pretoriański, dziś ratusz miejski
Po lewej: loggia na Placu Tity, po prawej katedra Wniebowzięcia NMP
Słowenia, Koper, uroczy dziedziniec.

Plaża w Koprze jest już trochę lepsza niż w Piranie, ale nadal daleko jej do dobrych standardów :D Człowiek na człowieku, w najlepszym wypadku wydeptana trawa, a tak to beton…

Słowenia, Koper, plaża miejska.
Słowenia, Koper, plaża miejska.
Słowenia, Koper, port.

Nie będę pisać o historii poszczególnych zabytków. Wszystko znajdziecie tutaj :-) Bardzo porządny wpis!

Będąc w Koprze, przez przypadek natrafiliśmy na broszurę dot. rezerwatu Škocjanski zatok. Ale tam było fajnie! Jakbyście zwiedzali słoweńskie wybrzeże, to bardzo polecam tam się wybrać. Cisza, spokój, dużo zieleni, zwierzątka. No czego więcej chcieć do szczęścia :P

 

Słowenia, Koper, rezerwat Škocjanski zatok.
Słowenia, Koper, rezerwat Škocjanski zatok.

 

I na deser najpiękniejsza…

 

Izola!

To miasteczko najbardziej mnie zauroczyło. Niestety, jak na złość, mam najmniej zdjęć z tego miejsca. To pewnie dlatego, że byłam za bardzo zapatrzona w te zachwycające zaułki :-)

Słowenia, Izola, Pałac Besenghi degli Ughi
Słowenia, Izola
Słowenia, Izola

 

Słoweńskie wybrzeże – czy warto się wybrać?

Pomimo tonu, jaki nadałam na wstępie wpisu, to jak najbardziej warto! Pierwotnie myśleliśmy, że nad morzem trochę odpoczniemy, powylegujemy się na plaży. Ale ostatecznie tylko zwiedziliśmy miasteczka, nie zatrzymywaliśmy się na dłużej. Żal nam było trochę czasu :-) Same miejscowości cudne, ale plaże niezbyt zachwycające.

Na zobaczenie wszystkich nadmorskich miejscowości wystarczą Wam spokojnie 2 dni. Potem można ruszać dalej. W góry, nad jeziora!! Ach! :-)

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapiszZapiszZapisz

ZapiszZapiszZapiszZapisz

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

3 comments
  1. witam,
    Wybieram się z dzieckiem i mężem na Słowenię. Mamy rezerwację w hotelu Vodisek który jest położony, wg. mapy mniej więcej o 30 minut od plaży. Czy plaża Żusterna,to jest ta tzw. plaża miejska? Czytałam, że jest mocno zatłoczona ale nam to nie przeszkadza. Czy może pani polecić jeszcze inną plażę w Koprze, albo innej pobliskiej miejscowości? czytałam również o Izolii, która jest podobno bardzo ładna. My jednak chcemy też część czasu poświęcić na wylegiwanie się nad wodą. Bardzo proszę o opinie.

    1. Dzień dobry,
      Jeśli chodzi o plaże w Słowenii to sytuacja nie wygląda zbyt kolorowo. Duża część plaż to betonowe klocki ułożone wzdłuż wody. Kojarzę plażę w Koprze, ale to była głównie trawa i trochę wysypanego piasku – w sumie jak na Słowenię, to nie było tam tak źle. Faktycznie było tłoczno. To było w tym miejscu: https://goo.gl/maps/Hvj22U8… (ale teraz już nie wiem czy tam też nie był płatny wstęp. Chyba nie był!)
      Nie byłam na plaży Żusterna, ale z tego co widzę, to jest to plaża, którą opiekuje się jakaś firma: http://www.beachrex.com/en/… liczyłabym się z możliwością zapłaty, żeby tam wejść. Prawdopodobnie płaci się za cały dzień (można wchodzić i wychodzić z terenu mając jakąś opaskę na ręce). Nie dam sobie jednak ręki uciąć. Tak było na plaży w Bledzie. Czy tak jest też tam w Koprze? Można się z tym liczyć. Na pewno plaża Żusterna to plaża betonowa :(
      Izola jest cudowna, polecam zajrzeć na 2 godzinki – urocza miejscowość. Ale tutaj plaża wyglądała podobnie: beton. Choć też jest trochę żwiru. Piasku się chyba nie uświadczy.
      Szczerze mówiąc: nie jestem ekspertem od słoweńskich plaż. Teraz jestem trochę na siebie zła, bo zamiast odpocząć i poleżeć trochę na tych plażach, to z wywieszonym jęzorem się zwiedzało. Tak więc pochwalam Wasze podejście :) I życzę pięknej wycieczki. Słowenia jest urocza, ale trzeba uważać, bo górzysta, dużo serpentyn, wolno się jedzie przez to autem. Jak wróciłam ze Słowenii, to musiałam odpocząć :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *