Jaroměř – miasteczko nad Łabą

Ahoj!

Zapraszam Cię na spacer po Jaroměru. Od razu na wstępie wspomnę, że miasteczko po polsku zwie się Jaromierz, lecz dla własnego spokoju ducha pisać będę po czesku – Jaroměř. Lepiej to wygląda :-)

Tak to jest z czeskimi miasteczkami, że pomimo powtarzalności elementów, to każde jest na swój sposób wyjątkowe. Czym zauroczył mnie Jaroměř? Prócz nietypowego, podłużnego kształtu rynku (náměstí Československé armády), wzdłuż którego poustawiane są niziutkie 2-3 kondygnacyjne domki, zauroczyła mnie dróżka wzdłuż Łaby znajdująca się tuż przy Starówce.

 

Centrum miasta

Obowiązkowym przystankiem jest rynek. Nie bez przesady stwierdzeniem będzie, że dominantą w tym miejscu jest kolumna morowa (o niej kilka słów poniżej, w krótkiej historii). Znajduje się ona w centralnej części placu, na małym zielonym skwerku.

Kolumna, pomimo nie tak dużych rozmiarów, wybija się na tle okolicznych domów. Zabudowa jest niska, urocza i kolorowa. Szkoda tylko, że przed kamieniczkami stoją auta, ale cóż, warto przyzwyczaić się do tego widoku, bowiem to standard w czeskich miasteczkach.

Bardzo ciekawym zaułkiem jest ten we wschodnim krańcu rynku, gdzie znajduje się główne wejście do najważniejszego zabytku w mieście – gotyckiego kościoła św. Mikołaja. Niech nie zmyli Cię barokowy portal wejściowy, kościół w dobie baroku był lekko przebudowywany, rodowód jednak ma iście gotycki.

Ciekawostką może być fakt, że świątynia w czasach średniowiecza była elementem fortyfikacji miejskich, dlatego też przestaje dziwić, że budynkiem praktycznie „przyklejonym” do niej jest brama należąca do nieistniejących już murów obronnych.

Rzut kościoła – pogrubione elementy średniowiecznego zamku. Źródło: klik

W bramie, tuż nad przejściem znajdziemy rzeźbę św. Wacława.

Przesmykiem dostaniemy się poza historyczny obręb murów i stąd już prosta droga nad rzekę. Tutaj podziwiać możemy wieżę bramy, a kilka kroków dalej tył katedry:

Mały placyk tuż za kościołem usytuowany jest kilka metrów niżej głównej ulicy (i tym samym rynku), przez co tworzy się ciekawe ujęcie:

Parę kroków na zachód i dzieją się cuda. Bo prócz płynącej Łaby (a gdy woda, to już jest przefajnie!), podziwiać możemy nietypowy widok – tyły domów mieszczących się na rynku. Notabene, praktycznie każdy z nich wpisany jest na listę zabytków (spójrz). Plecy kamieniczek są totalnie różne i kompletnie inne niż reprezentacyjne fronty od strony placu. Zresztą, sam zobacz:

A już za chwilkę zaczniemy iść wzdłuż rzeki:

 

Jaroměř – krótka historia

Pierwsza wzmianka o grodzie pojawiła się w 1126 r., gdy na miejscu dzisiejszego kościoła św. Mikołaja znajdował się zamek założony przez księcia Jaromira z rodu Przemyślidów. Dopiero po niespełna dwóch stuleciach miejsce otrzymało od Przemysła Ottokara II status miasta królewskiego.

6 maja 1421 roku przybyli do miasta husyci z Janem Žižką na czele. Mieszczanie po trzech dniach walk poddali się i przysięgli wierność kielichowi (husycki symbol). Jaroměř stał po ich stronie aż do bitwy pod Lipanami w 1434 r., wtedy poddał się cesarzowi Zygmuntowi, który podarował miasto swojej małżonce, królowej Barbarze. Miasto jednak nie chciało podporządkowywać się władczyni, zbyt mocno wzmocniło się podczas wojen husyckich, rezygnowanie z otrzymanych przywilejów nie było w mieszczańskim interesie. Oburzona królowa oddała w 1445 r. miasto w zastaw Jerzemu z Poděbradów.

Pod koniec pierwszej połowy XV wieku Jaroměř został strawion przez pożar. Doświadczył również epidemii dżumy, co w tym okresie nie było niczym nadzwyczajnym. Po zakończonej epidemii w centralnej części rynku postawiona została kolumna morowa jako wotum dziękczynne za wybawienie od moru. Twórcą Słupa Mariańskiego był rzeźbiarz M.B. Braun, czołowy przedstawiciel czeskiego baroku, o którym wspominałam już niejednokrotnie, m.in. pisząc o Kuksie.

Mimo wojny trzydziestoletniej (1618-1648), która pozostawiła w mieście ogrom strat, możemy z tego okresu podziwiać w Jaroměřu kilka architektonicznych dzieł doby renesansu i baroku. Renesansowy jest ratusz, choć po licznych przebudowach – niejednolity stylistycznie. Wyżej wspomniana kolumna morowa jest doskonałym przykładem baroku. A gotycki kościół św. Mikołaja ma wewnątrz barokową vyzdobę.

 

Twierdza Josefov

W kolejnym wieku na czeskich ziemiach przeprowadzano liczne reformy, zagrożeniem dla rozwoju była ewentualna ekspansja pruska. Cesarzowa Maria Teresa straciła Śląsk i Kłodzko, co okazało się dla Jaroměřa momentem przełomowym. Zdecydowano, że w pobliskiej wiosce Ples wzniesiona zostanie forteca. Budowa rozpoczęła się w 1780 r. i trwała bardzo krótko, bo tylko siedem lat. Podczas tworzenia twierdzy drastycznie zmieniono bieg okolicznych koryt rzek.

Po czterech latach od zakończenia budowy, w 1791 r., miasto-twierdza było już wolnym królewskim miastem, dwa lata później Ples przemianowano na Josefov.

Twierdza Josefov. Źródło zdjęcia: klik, autor: Karelj

Co ciekawe, nikt nigdy nie zaatakował twierdzy. Wojska pruskie w 1866 r. ją ominęły, a już w 1888 r. została zlikwidowana!

Jaroměř, jak i Josefov w XX wieku mocno się rozrastały, w wyniku czego w 1948 r. dwa samodzielne miasta zostały połączone.

 

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *