České Budějovice. Co warto zobaczyć?

Pierwsze, o czym myślisz słysząc České Budějovice, to zapewne browar. Stolica kraju południowoczeskiego co prawda słynie z pysznego piwka, ale czy na tym jej świetność się kończy? Kompletnie nie. Chcę Ci to dziś udowodnić zabierając na spacer po mieście, skusisz się?

A niedaleko stąd już do Českého Krumlova, tak więc możesz oczekiwać, że w najbliższym czasie i po nim się przejdziemy :-)

 

České Budějovice – co warto zobaczyć?

Cała dobroć miasta znajduje się na Starówce:

 

Rynek Przemysla Ottokara II

Miasto poszczycić się może jednym z największych rynków w Europie. Rynek Przemysła Ottokara II to serce Starego Miasta, którego historia sięga czasów średniowiecza. Pośrodku placu stoi fontanna Samsona, jej budowa zaczęła się w 1720 i trwała 7 lat. Motywem przewodnim całej instalacji jest rzeźba Samsona walczącego z lwem*.

* Samson to ostatni z Sędziów opisanych w starotestamentowej Księdze Sędziów. Dokonywał czynów niemożliwych dla zwykłych ludzi, m.in. zabił lwa gołymi rękami (źródło klik).

W południowo-zachodniej części rynku mieści się ratusz, który wybudowano w 1555 r. w stylu renesansowym. Dzisiaj możemy podziwiać barokową fasadę z przykuwającymi uwagę iglicami oraz rzeźbami znajdującymi się na attyce budynku. Figury przedstawiają alegorie: Sprawiedliwości, Odwagi, Mądrości i Ostrożności, ich autorem jest Josef Dietrich.

Aczkolwiek zwarta zabudowa rynku jest harmonijna i przyjemna dla oka, wiele kamieniczek posiada podcienia, to poszczególne budynki nie wykazują znamienitych walorów architektonicznych. Warto jednak zwrócić uwagę na neorenesansową kamienicę usytuowaną w południowo-wschodnim rogu placu. Trzypiętrowy dom posiada bogatą elewację, trochę przekraczającą lokalne „standardy”. Autorem budynku jest wiedeński architekt Paul Brang. Do 1923 roku znajdowała się tu niemiecka instytucja kredytowa Biene, przez co zaczęto mówić” Pałac Biene”, Biene to po niemiecku pszczoła, dlatego też dziś budynek ten nazywa się Palác Včela.

 

Czarna Wieża i katedra św. Mikołaja

W północno-wschodnim rogu placu wznosi się smukła, wysoka na 72-metrów Czarna Wieża (Černá věž). To wolno stojącą dzwonnica katedry św. Mikołaja. Polecam wspiąć się na nią, plac najlepiej oglądać z wysokości! Stąd rozpościerają się piękne widoki na okolicę.

Czarna Wieża – wolno stojąca dzwonnica katedry św. Mikołaja

Widok na Rynek:

Ujęcie na zachód:

Widok na Białą Wieżę, klasztor dominikanów i Solnice (o nich już za chwilę):

 

Czarna Wieża

Wieża powstawała w latach 1550–1577 pod okiem włoskich architektów. W ówczesnych czasach służyła ona nie tylko jako dzwonnica, ale również strażnica, z której można było dostrzec zagrożenie (np. pożar). W wieży mieszkał stróż, który pilnował miasta i okolicy. Dopóki wieża nie miała połączenia telefonicznego ze strażą pożarną, w razie pożaru musiał on „ogłaszać nowinę” bijąc w dzwony, później wieszał czerwoną flagę, a w nocy zapalał czerwoną lampę. Co ciekawe, strażnik mieszkał tu z całą swoją rodziną, hodował również gęsi, króliki, a czasem i kozy czy owce!

Wewnątrz wieży znajduje się sześć dzwonów, największy z nich zwie się Bummerin i waży 3,5 tony.

Okolicę możemy podziwiać z wysokości 46 metrów, a żeby tego dokonać, musimy pokonać 225, głównie drewnianych, schodków.

 

katedra św. Mikołaja

Powstanie kościoła św. Mikołaja datuje się na XIII w. Powstał jako kościół farny królewskiego miasta České Budějovice. W I połowie XVI w. przebudowano go w stylu późnego gotyku. Niestety nieco ponad 100 lat później niemal cały spłonął podczas pożaru. Odbudowano go już w stylu barokowym, architektami zostali włoscy budowniczowie J. Cipriani i F. Canevalle.

Odbudowę kościoła ukończono w 1649 r., w kolejnych latach przeprowadzono przebudowę fasady frontowej, której efekty możemy oglądać dzisiaj.

Dla niektórych ciekawostką może być fakt, że blisko kościoła znajdował się cmentarz, który funkcjonował od czasu założenia miasta aż do 1784 r. Chowano tu przede wszystkim tutejsze mieszczańskie rodziny.

Poszczególne etapy wyglądu kościoła zaprezentowano na stronie www.quin.cz – polecam zajrzeć :-)

Katedra św. Mikołaja, Czeskie Budziejowice. Zdjęcie po lewej: nawa główna, po prawej: barokowe organy. Autor zdjęć: Gerd Eichmann, źródła: 1 – klik, 2 – klik.

Ostatni rzut oka na Rynek i możemy udać się dalej.

Proponuję przejść się do klasztoru dominikanów.

 

Biała wieża i klasztor dominikanów

Klasztor dominikanów wraz z kościołem Ofiarowania Panny Marii to najstarsze i najcenniejsze zabytki Českých Budějovic. Znajdują się na placu Piaristickim (Piaristické náměstí), w miejscu którego do połowy XVIII w. mieścił się cmentarz. Monastyr powstał tuż po założeniu miasta w roku 1265, a jego zabudowania graniczyły z przebiegiem murów obronnych. Jednocześnie, zakonnicy otrzymali dużą działkę i łąki znajdujące się już za fortyfikacjami i rzeką. Znajdował się tam ich ogród.

Kościół Ofiarowania Panny Marii poświęcony został już w 1274 r. Wewnątrz świątyni znajdują się freski z XIV i XV w. Warto również zwrócić uwagę na rokokowe ciemne organy z bogatą, jasną dekoracją sztukatorską.

Niektóre elementy klasztoru możemy zwiedzać, np przechadzając się korytarzem otaczającym wirydarz*, który znajduje się wewnątrz klasztoru. Dziedziniec jest niestety mocno zaniedbany, nie możemy do niego wejść, a jedynie oglądać zza … dość brudnych szyb.

* WIRYDAŻ – to ogród na planie kwadratu lub prostokąta umieszczony wewnątrz murów klasztornych. Po czesku wirydarz to rajský dvůr :-) I po polsku teoretycznie też tak możemy powiedzieć, choć osobiście się z tym nie spotkałam.

Korytarz otaczający wirydarz jest mocno ascetyczny, choć niektóre jego ściany pokryte są miejscami freskami.

Tuż przy klasztorze stoi Biała Wieża (Bílá věž), choć ma rodowód gotycki, to posiada barokowy hełm. Dzięki znacznej wysokości (51 metrów) jest jedną z dominant miasta.

Unikatowych jest również pięć rzeźb, które pierwotnie stały przy wejściu do kościoła, a dziś znajdują się w ogrodzie klasztoru. Ich autorem jest Josef Dietrich (którego sochy możemy podziwiać na attyce wspomnianego już przeze mnie ratusza). Mówi się, że figura św. Józefa otrzymała twarz autora!

Tuż obok klasztoru znajduje się bardzo ciekawy budynek – Solnice. Jego powstanie datuje się na 1531 r. Pierwotnie służył do składu zboża, później jako arsenał, a na końcu mieścił się tu skład soli, stąd dzisiejsza nazwa.

 

Przechadzka wzdłuż rzeki

Najmilej z całego pobytu w Českých Budějovicach wspominam spacery wzdłuż rzeki. Woda to życie! Coś w tym musi być. Miasto położone jest nad Wełtawą oraz rzeką Malše (nie wiem jak się ją odmienia? :-) I czy jest jej spolszczenie?).

Tuż nad wodą stoi ekskluzywny hotel Budweis, z pewnością godne miejsce na zatrzymanie się. Oceny ma rewelacyjne. Nie pytaj gdzie ja spałam przy odwiedzinach tego miasta ;-)

Nad wodą bez problemu odnajdziesz pozostałości po średniowiecznych fortyfikacjach.

Na poniższym zdjęciu: wieża Żelazna Panna (Železná panna), której rodowód sięga XIV w. Dolne części budowli pochodzą z początku XIV w., natomiast na trzecim i czwartym piętrze zachowały się elementy drewniane z około 1460 r. Nazwa wieży pochodzi od legendy, według której znajdowała się tu sala tortur z „objęciami dziewicy” – przesłuchiwany był zniewalany, a kolce wbijały mu się w ciało unikając ważnych organów. Legendę tę mają potwierdzać odkryte podczas wykopalisk tuż obok wieży ludzkie kości. Dowodów na istnienie owego narzędzia tortur jednak nigdy nie znaleziono. Historia pozostaje niejasna…

 

Co jeszcze zobaczyć w Českich Budějovicach?

 

  • Browar Budweis – znajduje się na północ od centrum miasta. Historia warzenia piwa sięga tu 700 lat! Zwiedzanie możliwe jest tylko w grupach i trwa około godziny, bilety kosztują ~ 150 Kč. Niestety tu nie dotarłam (podróżowałam pociągiem, nie byłam zmotoryzowana + gonił mnie trochę czas), następnym razem z chęcią tu wstąpię na degustację piwka i ogólne zapoznanie się z tym, jak Budějovický Budvar działa :-)
Browar Budvar, napełnianie butelek. Źródło zdjęcia: klik, autor zdjęcia: Czeva

 

  • Pomnik pamięci holokaustu – ręka w kształcie menory z gwiazdą Dawida. Rzeźba stoi w miejscu zniszczonej w 1942 r. neogotyckiej synagogi.

 

  • wieża Rabenštejnská – i jej okolice, czyli: warto pokluczyć po uliczkach na Starówce!

 

  • wszystkie uliczki w okolicach Rynku są godne uwagi:

 

  • Humanoidy – współczesna rzeźba przedstawiająca grupę istot przypominająca ludzi, którzy gdzieś się spieszą. Według autora Michała Terpaka jest to obraz naszego społeczeństwa, w którym wiele osób ucieka znikąd do nikąd. Rzeźbę można znaleźć przed budynkiem CNB przy Lannova třída.

 

  • Fabryka Koh-I-Noor – ale to na zasadzie ciekawostki, bo raczej nic tu się nie zwiedza :-) Po prostu w Českich Budějovicach znajduje się siedziba firmy.

 

Plac Przemysla Ottokara II wieczorową porą

Widok na Wieżę Czarną i katedrę św. Mikołaja. Po lewej – fontanna Samsona:

Ratusz:

 

České Budějovice – czy warto tu przyjeżdżać?

Mam nadzieję, że tego pytania już nie musisz sobie zadawać :-) Oczywiście nie trzeba rezerwować dwóch tygodni na poznanie tego miasta. Wystarczą dwa dni. České Budějovice to nie tylko browar, ale również wspaniała, historyczna, sięgająca średniowiecza architektura. Wiele tu naleciałości, przebudów. Miasto jest kolorowe i przyjemne dla oka.

A co najważniejsze – bardzo czeskie! Odnajdziesz tu z pewnością większy spokój aniżeli w pobliskim Českým Krumlovie. Ten jest bajkowy i momentami zjawiskowy. Jednak doświadczysz w nim ogromnego przepychu, komercji i oczywiście zgiełku turystów, miasto jest przez nich niesamowicie oblegane. Mimo to, nie dziwię Ci się, że chcesz je zobaczyć. Jeśli zatem planujesz odwiedzić Český Krumlov zarezerwuj też czas dla Českých Budějovic – później mi podziękujesz :-)))

Dominika Rau-Walczak

Z wykształcenia jestem architektką, a zawodowo spełniam się przy renowacji zabytków. Prywatnie - kocham Pragę, starą architekturę oraz święty spokój. Zapraszam Cię do mojego świata! ☺️

2 comments
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *